Gdzie jest Pipidówka?
W sobotę [24 marca ] na afisz wchodzi sztuka Michała Baluckiego.
Zięć burmistrza miasta rnusi otrzymać intratną posadę, a jak to przeprowadzi jego żona i lokalna prasa, zobaczycie Państwo na scenie Teatru Osterwy. Sztuka "Niewolnice z Pipidówki" została zagrana na naszej scenie 110 lat temu i, niestety, jej aktualność pozostała bez zmian - tak lubelski teatr anonsuje najnowszą premierę.
"Niewolnice z Pipidówki" w reżyserii Krzysztofa Babickiego to adaptacja kilku tekstów Baluckiego krążących wokół tematyki Pipidówki: komedii, mocno już zapomnianej, z której wzięto tytuł całości oraz powieści "Pan burmistrz z Pipidówki" i opowiadań "Karykatury", oraz "Natręci".
- Maszynopis komedii "Niewolnice z Pipidówki" znalazłem w archiwum Teatru Słowackiego w Krakowie. Był mocno wytarty, zapomniany. Ale sztuka jest jak najbardziej współczesna - mówi Krzysztof Babicki. Samo słowo "pipidówka" jest autorstwa właśnie Bałuckiego. - Pipidówka jest w naszych głowach, to w naszych głowach rodzi się prowincjonalizm i głupota - podkreśla reżyser.
W Lublinie komedia "Niewolnice z Pipidówki" została wystawiona 28 września 1897 roku (prapremiera odbyła się w Krakowie 2 stycznia tegoż roku). (..) Po 110 latach "Niewolnice..." wracają na scenę Teatru Osterwy. - Język Bałuckiego jest bardzo współczesny - przekonuje Krzysztof Babicki. I zapowiada, że inscenizacja będzie daleka od tzw. bałucczyzny, czyli osadzenia w realiach gnuśnego drobnomieszczaństwa, w scenografii bibelotów i salonowych obrazów.
Spektaklem tym jubileusz 50-lecia pracy artystycznej obchodzić będzie Włodzimierz Wiszniewski, który wcieli się w postać burmistrza Pipidówki Grzmotnickiego [na zdjęciu].