Jego wersja
"Wybrałem dziś zaduszne święto" to nowy spektakl Janusza Wiśniewskiego. Scenariusz powstał na podstawie "Samuela Zborowskiego" - jednego z tzw. mistycznych dramatów Juliusza Słowackiego. Wiśniewski sięgnął też po fragmenty "Beniowskiego", "Króla Ducha", "Podróży do Ziemi Świętej z Neapolu", "W Szwajcarii". Tytuł jest cytatem z piątego aktu "Samuela Zborowskiego".
Janusz Wiśniewski - autor głośnych spektakli "Walka karnawału z postem", "Modlitwa chorego przed nocą", "Olśnienie" - od dawna zajmował się poezją Słowackiego. W 1979 roku inscenizował "Balladynę", kilka lat temu przygotował spektakl telewizyjny na podstawie tego dramatu.
- "Samuel Zborowski" to wykład szaleńca, tekst bluźnierczy, który trzeba egzorcyzmować - mówi Janusz Wiśniewski. - Słowacki próbował napisać swoje "Dziady". Zazdrościł ich Mickiewiczowi, stworzył swoją wersję Dnia Zadusznego.
W przedstawieniu wystąpią: Mariusz Bonaszewski (Samuel), Joanna Kwiatkowska-Zdun (Atessa), Michał Pawlicki (Książę), Krzysztof Kolberger(Lucyfer) i inni. Autorem muzyki jest Jerzy Satanowski. Choreografia - Emil Wesołowski.