O Marii, królowej Szkocji
Operę "Maria Stuarda" z muzyką włoskiego kompozytora Gaetano Donizettiego zobaczymy w sobotę w Teatrze Wielkim.
Reżyser widowiska - Szwajcar Dieter Kaegi - przywołuje historię autentycznej postaci - królowej Szkocji panującej w XVI w. Jej tragiczne i burzliwe losy stały się tematem wielu dzieł literackich na przestrzeni wieków. Po tę historię sięgali w swoich dramatach m.in. Juliusz Słowacki czy Friedrich Schiller. Na sztuce tego ostatniego oparł swoje libretto Giuseppe Bardari. I to właśnie tę wersję historii słynnej monarchini zobaczymy jutro w Teatrze Wielkim.
Poznańska opera w dwóch aktach skupia się wokół relacji pomiędzy tytułową bohaterką oraz jej kuzynką, Królową Elżbietą I. - To przejmująca historia nieszczęśliwej miłości, która zniszczona została w imię władzy i opłacona najwyższą ceną, jaką jest ludzkie życie - zapowiadają twórcy spektaklu.
W tytułową postać wcieliły się Karina Skrzeszewska i Joanna Woś. "Maria Stuarda" zainauguruje cykl "Rok Kobiet" w Teatrze Wielkim, poświęcony operowym heroinom. Koproducentem spektaklu jest Teatr Wielki w Łodzi i Opera Śląska w Bytomiu.
Maria Stuarda - premiera, Teatr Wielki, sobota, 29 stycznia, godz. 19.