Zobaczymy Malkovicha w Łodzi
To niezwykły spektakl, prawdziwa historia seryjnego mordercy Jacka Unterwegera, pisarza podejrzanego o mordowanie prostytutek. Schwytany w Miami, odesłany do Austrii, został oskarżony o 11 zabójstw.
W jego postać wciela się John Malkovich (zagrał w prawie 70 filmach). Jak napisano po wiedeńskiej premierze: "hollywoodzki gwiazdor przechodzi sam siebie", a całość określona została jako "muzyczna droga do piekła z humorem i ironią".
"Wyznania seryjnego mordercy" (reżyserował ceniony realizator operowy i filmowy Michael Sturminger) to sztuka niezwykła - rozpisana na jednego aktora, dwa soprany i barokową orkiestrę. "To muśnięcie wielkiej opery skoncentrowanej na sztuce aktorskiej".
W ascetycznej scenografii Malkovich i śpiewaczki - Amerykanka Laura Aikin oraz Aleksandra Zamojska (po Akademii Muzycznej w Krakowie i Mozarteum w Salzburgu) - budują świat zbrodni i poezji... W muzyce m.in. fragment opery Glücka "Don Juan". Dyryguje Martin Haselböck (dyrektor festiwalu w Reinsbergu).
O zaprezentowanie spektaklu w Łodzi zabiega Stowarzyszenie Łódź Filmowa i Forum Kina Europejskiego. Jak mówi Sławomir Fijałkowski, 5 czerwca spektakl, sprowadzony przez firmę Solopan, na zamkniętym pokazie odbędzie się w Warszawie. Jest szansa, by dzień lub dwa wcześniej został pokazany w Łodzi, ale potrzeba 80.000 euro. Czy z kas miasta i województwa uda się wydobyć tę sumę? Na razie nie wiadomo. Sojusznicy potrzebni od zaraz!