Skromny i pokorny. Urodziny Jerzego Treli
Aż trudno uwierzyć, że 14 marca kończy 70 lat. Od ponad 50 lat podziwiamy go na scenie.
- Trela to zjawisko. To człowiek dotknięty palcem bożym, nieświadomy wartości talentu. Korzysta z niego podobnie jak Aztekowie, którzy złota używali do wyrobu najprostszych narzędzi. Jest szalenie skromny i pokorny. Jurek to zwyczajność przy nadzwyczajności - mówił kilkanaście lat temu o Treli Jerzy Bińczycki.
Trela urodził się 14 marca 1942 r. w Leńczach. Pracę na scenie rozpoczął w 1961 r. w Teatrze Lalek w Nowej Hucie, tuż po maturze w krakowskim Liceum Sztuk Plastycznych. Od 1964 r. był w zespole teatru Groteska, w drugiej połowie lat 60. współtworzył Teatr STU. Po studiach w krakowskiej PWST (życzenia składali mu studenci tej uczelni) został zaproszony do Starego Teatru, w którym pozostaje do dziś, współpracuje także z wieloma innymi scenami.
W Starym grał m.in. u Konrada Swinarskiego, Jerzego Jarockiego, Andrzeja Wajdy czy Kazimierza Kutza. Od wielu lat jest profesorem PWST, której rektorował w latach 1984-1990. Laureat wielu nagród teatralnych, filmowych i telewizyjnych. W 2011 roku został uhonorowany przez prezydenta Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.