Transwestyta i telefony w jego głowie. Premiera w Horzycy
"Pięć róż dla Jennifer" to najnowsza premiera Teatru Horzycy w Toruniu. Sztukę autorstwa Annibale'a Ruccello toruńska publiczność poznała w ramach cyklu "Dramat XXI w. - Nowy Wspaniały Świat?", który prezentuje najnowszą dramaturgię światową.
Publiczność przyjęła go entuzjastycznie.
Akcja sztuki rozgrywa się w mieszkaniu transwestyty Jennifer, która od trzech miesięcy czeka na telefon od Franca, inżyniera z Genui, którego poznała w jednym z nocnych lokali. Codziennie przygotowuje uroczystą kolację na jego przyjazd. Telefony na osiedlu uległy jednak dziwnej awarii i wszystkie połączenia kierowane są do Jennifer. Ciągłe pomyłki coraz bardziej wytrącają Jennifer z równowagi. Jej frustrację potęguje jeszcze bardziej, powtarzająca się co chwilę w radiu, informacja o maniaku mordującym transwestytów. Z godziny na godzinę niepokojąco wzrasta liczba ofiar. Jej lęki wyostrzają się dramatycznie po pojawieniu się innego transwestyty, Anny. Życie Jennifer zawieszone jest między marzeniami a samotnością, między tym kim jest, a kim chciałaby być. "Pięć róż dla Jennifer", napisana lekko i zabawnie, jest czarną komedią o poszukiwaniu przez człowieka własnej tożsamości.
W spektaklu w reżyserii Marii Spiss wystąpią Małgorzata Abramowicz, Anna Romanowicz-Kozanecka, Jarosław Felczykowski, Paweł Tchórzelski. Premiera odbędzie się w sobotę o godz. 20 na foyer drugiego piętra Teatru Horzycy na pl. Teatralnym 1 w Toruniu. Bilety kosztują: 30 zł i 22 zł (ulgowy).
W poniedziałek o godz. 19 na Scenie na Zapleczu odbędzie się prezentacja dramatu "Trad" irlandzkiego pisarza Marka Doherty'ego. Czytanie zainscenizował Bartosz Zaczykiewicz. Udział biorą: Jolanta Teska, Marek Milczarczyk, Niko Niakas, Michał Marek Ubysz. Więcej informacji: www.teatr.torun.pl