Bydgoska "Halka" w rękach pań
"Halka" w reżyserii Natalii Babińskiej otworzy XX Bydgoski Festiwal Operowy, który potrwa od 27 kwietnia do 12 maja. Za choreografię odpowiada Iwona Pasińska, kostiumy Paulina Czernek-Banecka. - Chcemy, żeby nasza "Halka" wzbudzała emocje, by widz na niej płakał i denerwował się - mówi reżyserka spektaklu.
Tę operę powinna robić kobieta - tym argumentem reżyserka przekonała Macieja Figasa. Reżyserka Natalia Babińska zrealizowała już "Halkę", ale w wersji wileńskiej (krótsza, bez scen baletowych).
Wczoraj mówiła, że wtedy ten spektakl ją uwiódł i dlatego zdecydowała się wyreżyserować operę Stanisława Moniuszki po raz kolejny. - "Halka" to babska opera, dlatego powinna ją robić kobieta - tym argumentem pani Natalia mnie przekonała - śmiał się wczoraj dyrektor Opery Nova.
Jaka będzie więc ta bydgoska "Halka"? - Nowoczesnym przedstawieniem z jednoczesną inspiracją historią - zapowiada Natalia Babińska.
- Chcemy pokazać, że historia Halki może wydarzyć się w każdej epoce. Że zawsze znajdzie się ktoś, kto ma władzę i ktoś, kto jej musi ulec - dodaje reżyserka.
Maciej Figas przyznaje, że ma dużą tremę przed premierą "Halki". - Między innymi dlatego, że jest to znana opera. Każdy ma jakieś wyobrażenie o niej i opinie. Przyjdzie więc nam stawić czoło tym opiniom - stwierdza.
Odpowiedzialna za kostiumy Paulina Czernek-Banecka mówi, że na scenie zobaczymy historyczne stroje, ale ze współczesnymi elementami.
Premiera 27 kwietnia.