Alicja w krainie czarów
Alicja w Krainie Czarów wyreżyserowana przez Wojciecha Kobrzyńskiego, powstała w konwencji czarnego teatru (pogrążoną w mroku scenę oświetlają ustawione odpowiednio lampy ultrafioletowe, w których świetle widoczne są tylko przedmioty o jasnych, jaskrawych kolorach). Pozwala to na łatwe ukrycie w tle ubranych na czarno animatorów lalek. Taki układ daje wiele nowych możliwości. Można np. stworzyć pełną iluzję „samodzielnego” ruchu lalek i przedmiotów, efekty swobodnego unoszenia się ich w przestrzeni, pozwala konstruować postacie złożone z niezależnych części, które obsługiwane są przez dwóch czy nawet trzech ukrytych animatorów, a co za tym idzie uzyskać niesamowity efekt „żywotności”, dynamizmu całej (dosłownie) postaci. Tak właśnie powstały świetne „kreacje” Królika, Kota Dziwaka, Szalonego Kapelusznika i innych bohaterów Lewisa Carrolla. Są nie tylko świetnie animowane, lecz również wykonane tak, by swym kształtem i kolorem zmuszały wręcz do bacznego przypatrywania się. Mówiąc krótko, lalki są piękne, a animacja perfekcyjna. Polecam wszystkim, niezależnie od wieku.