Artykuły

Przed premierą...

Krzysztof Babicki otrzymał jedną z głównych na­gród na wrocławskim Festiwalu Sztuk Współczesnych za reży­serię Pułapki Tadeusza Ró­żewicza w gdańskim Teatrze „Wybrzeże”. Jest również tego­rocznym laureatem nagrody im. Konrada Swinarskiego.

— Sztuka Affabulazione Pier Paolo Pasoliniego, której premiera odbędzie się w niedzie­lę, nie jest pierwszą Pana rea­lizacją w Starym Teatrze. Po­przednio reżyserował Pan Z życia glist. Który więc teatr jest macierzystym — „Wybrzeże” czy Stary?

— Jestem związany z obydwiema scenami. Dla reżysera stały kontakt z różnymi zespoła­mi stwarza ogromny luksus pra­cy. Mając możliwość konfron­tacji i wzbogacając doświadcze­nie nie tracę czasu i energii na rozpoznawanie osób, z którymi pracuję.

Affabulazione — to ter­min podobno nieprzetłumaczal­ny?

— W tytule spektaklu istnieje bezpośrednie odniesienie do fabuły i trudno by znaleźć jego polski odpowiednik. Sama zaś sztuka jest jedną z najbardziej fascynujących sztuk współczes­nych, jakie znam. Siłą i wni­kliwością tragedii antycznej dociera w głąb psychiki ludzkiej. Stawia kilka podstawowych py­tań dotyczących kondycji czło­wieka, zaś rodzina w niej wy­stępująca może być traktowana symbolicznie. Relacje zachodzące między bohaterami sztuki a ich świadomością, między nimi a hi­storią, polityką są uwikłaniami typowymi dla współczesnego człowieka.

— Jak ocenia Pan przekład tej trudnej sztuki?

— Mimo całej złożoności tek­stu, mimo typowej dla Pasoli­niego barokowości składni, spod pióra Józefa Opalskiego wyszła rzecz wyrafinowana, gdy cho­dzi o język, jednocześnie umo­żliwiająca osiągnięcie przez ak­torów scenicznej prostoty.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji