Rzeszów powita sześć teatrów
Podczas tegorocznego festiwalu VizuArt zostanie wystawionych siedem spektakli.Rozmowa z prof. LESZKIEM MĄDZIKIEM, twórcą Sceny Plastycznej KUL, dyrektorem artystycznym Rzeszowskich Spotkań Teatralnych VizuArt
Do Rzeszowa przyjadą teatry z Łodzi, Lublina, Legnicy, Wałbrzycha i inne. Co zdecydowało o doborze repertuaru?
- Niektóre teatry zostały zaproszone po raz drugi. Wiedząc, że ich kolejny spektakl jest scenograficznie ciekawszy od poprzedniego, chciałem dać im ponowną szansę zaistnienia na rzeszowskiej scenie. Tak jest na przykład w przypadku teatru kieleckiego.
Sprzedaż biletów na festiwal już trwa. Który spektakl poleca pan rzeszowskiej publiczności szczególnie?
- Jako widz, a moim zdaniem taka rekomendacja jest najlepsza, bo nie jest spekulacją, ale efektem przeżyć podczas spektaklu, śmiało mogę polecić chociażby "Braci Karamazow" Fiodora Dostojewskiego w wykonaniu Teatru Provisorium z Lublina. Mam wrażenie, że ten spektakl zaistnieje, ma wyjątkowo silną stronę wizualną.
A skoro wspomniał pan o stronie wizualnej, czy sprawdziła się ona jako motyw przewodni rzeszowskich spotkań teatralnych, które dopiero od tamtego roku stały się festiwalem scenografów i kostiumografów?
- Polski teatr zawsze był silny obrazem i plastyką. To się zaczęło od Wyspiańskiego, potem byli inni. Mieliśmy wiele znaczących spektakli, w których ważne było także to, co zobaczone, a nie tylko usłyszane. Rzeszowski festiwal jest uszanowaniem tego dorobku () Teatralna wizualizacja jest konkurencyjna wobec kultury obrazkowej, jaką dziś niesie nam świat, atakującej nas z billboardu czy smartfona, telewizora. Jesteśmy pod presją obrazów, których celem jest tanio, łatwo i sensacyjnie nas zdobyć. Teatralny obraz wciąga nas w inne treści i wizje, w to, co chce nam przekazać reżyser.
A co z multimediami? Coraz częściej widuje się je podczas spektakli?
- Nadużycie albo zaufanie do końca tym środkom gubi czasami istotę przekazu. Przyszedł teraz taki niebezpieczny okres, kiedy wiele teatrów sięga po te efekty. Na przykład widzimy aktora na scenie i na ekranie zbliżenie jego twarzy. Nie jestem w opozycji do takich rozwiązań, ale uważam, że trzeba być ostrożnym i nie poddawać się do końca multimedialnej pokusie łatwego przy-podobania się widzom. Na pierwszym miejscu powinna być pokora wobec dzieła. Aby forma nie przeważyła nad treścią, proporcje między słowem a obrazem powinny być zachowane.
Leszek Mądzik przewodniczy jury konkursowemu podczas festiwalu VizuArt. Obok niego zasiądą w nim m.in.: znany fotograf Wojciech Prażmowski i Ewa Braun, scenograf filmowy.
Rzeszowskie Spotkania Teatralne VizuArt Festiwal Scenografów i Kostiumografów
MIEJSCE: Teatr im. Wandy Siemaszkowej w Rzeszowie
CZAS: od 16 do 24 listopada
Festiwalowi towarzyszyć będzie wystawa Centrum Scenografii Polskiej pt. "Teatr może zaistnieć wszędzie. Teatr w przestrzeniach miasta" oraz wystawa 14. Międzynarodowego Biennale Plakatu Teatralnego.