Pory roku się splatają
W planach Waldemara Zawodzińskiego, szefa artystycznego Teatru Jaracza, pory roku się mieszają. Z początkiem lata zaczęła się jesień - przygotowania do październikowego "Ślubu" Gombrowicza z dyplomantami Wydziału Aktorskiego.
We Wrocławiu będzie realizował w plenerze "Holendra tułacza" Wagnera. A w macierzystym teatrze już późna jesień. Trwają próby "Zwłoki" Durenmatta, która zakończy listopadowy III Festiwal Nowa Klasyka Europy. Na wakacje jeszcze pora nie nadeszła.