Róża Róż dla Krystyny Jandy
"Kiedyś byłam różą, lecz nie jestem teraz..." - tymi słowami piosenki Kayah rozpoczęła uroczysty wieczór tygodnika "Gala", Róże Gali 2005. Już po raz trzeci ten jeden z najpopularniejszych tygodników o życiu sławnych ludzi wręczył swoje najważniejsze trofea.
W tym roku Różami Gali uhonorowano: Piotra Adamczyka w kategorii Piękni dziś, Monikę Brodkę za udany debiut, Beatę Tyszkiewicz w kategorii Piękni zawsze, Annę Marię Jopek i Marcina Kydryńskiego za to, że są taką piękną parą, zaś najważniejszą z Róż otrzymała Krystyna Janda.
Ta uznana aktorka i reżyserka tym razem nie tylko dziękowała, ale również... przepraszała.
"Jestem wzruszona tą nagrodą, bo jest ona przyznawana za piękno ducha. I właśnie za piękno ducha na co dzień chcę wszystkich moich najbliższych przeprosić. Przepraszam moją mamę, córkę, moich współpracowników za to moje piękno ducha, którego oni doświadczają każdego dnia" - mówiła aktorka.
"Wszyscy potrzebujemy wzorców i idoli, których chcemy naśladować. Po prostu potrzebujemy najpiękniejszych. I ta idea przyświecała nam, kiedy po raz pierwszy przyznawaliśmy nasze nagrody" - powiedziała redaktor naczelna "Gali", Katarzyna Przybyszewska.
Jednak wręczenie Róż Gali nie było jedyną atrakcją tego wieczoru. Na scenie bowiem wystąpił kultowy zespół The Cardigans. A po części oficjalnej zaproszono gości na wystawny bankiet.