Gajos, Komorowska i Zamachowski na gali we Wrocławiu
Janusz Gajos i Maja Komorowska odebrali nagrody za wybitne osiągnięcia w aktorstwie filmowym. Przyznano też odznaczenia za najlepsze kreacje filmowe w ubiegłym roku. W czwartek we Wrocławiu zakończył się Festiwal Aktorstwa Filmowego.
W Dolnośląskim Centrum Filmowym odbyła się uroczysta gala zamknięcia, którą poprowadzili aktorzy Dorota Kamińska i Tomasz Lulek.
Przyznano Złote Szczeniaki, czyli nagrody za najlepsze męskie i żeńskie role pierwszo- i drugoplanowe. Nazwa nagrody wzięła się od potocznej nazwy małego reflektora, który na planie filmowym służy do oświetlania twarzy aktora. W jury nagrody zasiedli sami aktorzy: Janusz Chabior, Joanna Szczepkowska, Robert Gonera i Małgorzata Potocka, którzy oceniali grę swoich aktorów po fachu.
- Sześć festiwalowych dni minęło tak szybko, że czujemy niedosyt - powiedziała Dorota Kamińska.
Przypomnijmy, że w dniu otwarcia przyznano Złotego Szczeniaka za rolę w serialu, którą otrzymał Artur Żmijewski.
Każdego roku festiwalowi towarzyszą warsztaty aktorskie. Organizatorzy wybierają najbardziej utalentowanego uczestnika warsztatów, który zagra w serialu "Ojciec Mateusz". Nagrodę wręczyła aktorka Elżbieta Słoboda. Otrzymała ją Joanna Smolińska.
Nominowani
Karolina Gruszka ("Pani z przedszkola"), Magdalena Walach ("Ziarno prawdy"), Justyna Suwała ("Body/Ciało"), Andrzej Konopka ("Żyć nie umierać"), Krzysztof Pieczyński ("Ziarno prawdy"), Leszek Lichota ("Karbala"), Maja Ostaszewska ("Body/Ciało"), Małgorzata Zajączkowska ("Noc Walpurgi"), Katarzyna Warnke ("W spirali"), Janusz Gajos ("Body/Ciało"), Robert Więckiewicz ("Ziarno prawdy"), Tomasz Kot ("Żyć nie umierać"), Bartłomiej Topa ("Karbala"), Zygmunt Malanowicz ("Ojciec") oraz Jacek Braciak ("Sprawiedliwy").
Nagrodzeni
Drugoplanowa rola żeńska: Karolina Gruszka ("Pani z przedszkola"). Nagrodzona była w tym czasie w Moskwie, dlatego nagrodę odebrał Cezary Harasimowicz.
Drugoplanowa rola męska: Krzysztof Pieczyński ("Ziarno prawdy"). Jego również nie było we Wrocławiu, był na planie serialu "Komisja morderstw" w Kliczkowie. Nagrodę odebrał producent Marcin Kurek.
Pierwszoplanowa rola żeńska: Maja Ostaszewska ("Body/Ciało"). Również nie pojawiła się na gali, a nagrodę odebrała Anna Samusionek.
Pierwszoplanowa rola męska: Zygmunt Malanowicz ("Ojciec"). To jedyny laureat Złotego Szczeniaka, który przyjechał w czwartek do Wrocławia.
Maja Komorowska
Platynowe Szczeniaki, czyli nagrody za całokształt aktorstwa filmowego, odebrali Maja Komorowska (z rąk marszałka Cezarego Przybylskiego) i Janusz Gajos (z rąk Barbary Zdrojewskiej).
Maja Komorowska urodziła się w 1937 roku, ukończyła Wydział Lalkarski PWST w Krakowie. Zaczynała jako aktorka Jerzego Grotowskiego, była związana z opolskim Teatrem 13 Rzędów, później Teatrem Laboratorium we Wrocławiu. Zadebiutowała na ekranie w krótkometrażowym filmie Krzysztofa Zanussiego "Góry o zmierzchu". Stworzyła niezapomniane kreacje w "Pannach z Wilka" Andrzeja Wajdy czy "Jak daleko stąd, jak blisko" Tadeusza Konwickiego. Dwukrotnie otrzymała nagrodę za pierwszoplanową rolę kobiecą na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za role w filmach "Bilans kwartalny" (1975) i "Cwał" (1996).
- Dla mnie Wrocław to jedno wielkie wzruszenie. Lata pracy u Grotowskiego, w Teatrze Polskim i Współczesnym. Myślę o moich wielkich mistrzach stąd, którzy już odeszli. Myślę o moich wspaniałych partnerach, aktorach, których nie ma. Ja jeszcze wciąż jestem - powiedziała na gali Komorowska.
Janusz Gajos
Drugi z honorowych laureatów, Janusz Gajos, przed miesiącem odebrał Diamentowe Lwy na jubileuszowym Festiwalu Filmowym w Gdyni. Aktora 40-lecia wybrali widzowie w głosowaniu. Był nominowany m.in. za role w "Przesłuchaniu" i "Ucieczce z kina Wolność". Do kanonu polskiej kinematografii przeszło wiele jego ról, m.in. alkoholika w "Żółtym szaliku" Janusza Morgernsterna. Serca publiczności podbił w latach 60. rolą Janka Kosa w "Czterech pancernych".
- Podziękowania są zawsze trudne. Pozwólcie, że z głębi serca powiem bardzo serdeczne "dziękuję" i jak aktorowi przystało, ukłonię się z szacunkiem. Gram w filmach już od 50 lat i chciałbym, abyście państwo je jako pierwsze 50 lat - powiedział Gajos. Podziękował także swojej żonie. - Jest ze mną od 30 lat, codziennie, także gdy nie świecą reflektory - podkreślił.
- Ta edycja była wyjątkowa. Mieliśmy niższy budżet, ale 100-procentową frekwencję. Rozdano blisko 9 tys. wejściówek - powiedział dyrektor FAF Stanisław Dzierniejko, dziękując współorganizatorom.
Na imprezie zabrakło dyrektora artystycznego Bogusława Lindy, który gra w nowym filmie Andrzeja Wajdy.
Na zakończenie gali występ dał Zbigniew Zamachowski.