O dalszych losach serialu o Sopocie
Władze telewizji zdecydowały, że serial "Pełną parą", powstający w Sopocie, nie będzie kontynuowany. Jego producent, Adam Kinaszewski, walczy o zmianę tej decyzji, ale jednocześnie przygotowuje nowy "sopocki" projekt telewizyjny.
Producentem serialu "Pełną parą" jest gdańszczanin Adam Kinaszewski. Reżyserii podjął się Leszek Wosiewicz, twórca znany wcześniej z dokonań kinowych. Sześć pierwszych, pilotażowych odcinków powstawało późną jesienią w Sopocie. Zostały pokazane w grudniu w drugim programie TVP, uzyskując niezbyt wysokie wyniki oglądalności. Władze TVP podjęły decyzję, że produkcja serialu nie będzie kontynuowana.
- Projekt nie spełnił naszych oczekiwań - wyjaśnia Karolina Fiedotow, szefowa Redakcji Filmowej TVP. - Zawiodły nas zarówno wyniki oglądalności pierwszych odcinków, jak i rezultaty eksperymentalnej realizacji, którą zastosowali twórcy filmu. Ten projekt zapowiadał się bardzo dobrze na poziomie scenariusza, jego atutem było między innymi to, że był tak mocno związany z Sopotem. Niestety ten potencjał został zaprzepaszczony na etapie produkcji. Efekty zastosowania nowatorskich metod realizacyjnych nie spotkały się z przychylnością widzów.
Kinaszewski próbuje jeszcze walczyć o zmianę decyzji władz telewizji, ale wie, że raczej nie ma na to szans. Niepowodzenie projektu tłumaczy głównie bardzo szybkim tempem realizacji serialu.
- Temat sopocki nadal jest mi bardzo drogi - deklaruje Kinaszewski. - Jeśli nie uda się kontynuować "Pełną parą", bardzo chętnie zaangażuję się w jakieś nowe projekty. Już dziś zaczynam pracować nad pomysłem, którym być może uda mi się zainteresować telewizję. Tym razem chciałbym jednak raczej odejść od teatralizacji i serialowej fabuły na rzecz opowiedzenia prawdziwych historii o prawdziwych ludziach, którzy mieszkają albo mieszkali w Sopocie. Jestem pewien, że w tym mieście drzemie wiele opowieści, które warto przedstawić całej Polsce.
Bohaterami serialu "Pełną parą" byli dwaj oficerowie żeglugi wielkiej pozbawieni możliwości wykonywania zawodu, którzy zakładają pływającą restaurację na starym statku. Akcja filmu toczyła się w Sopocie, a w serialu "zagrały" słynne sopockie miejsca: molo, krzywy dom i ulica Bohaterów Monte Cassino. Większość realizatorów i aktorów występujących w pilotażowych odcinkach serialu pochodziła z Trójmiasta.
Na zdjęciu: Krystyna Łubieńska i Paulina Kinaszewska w serialu "Pełną parą".