Łzy i uśmiech Bielickiej
- To mój pożegnalny koncert w Poznaniu - powiedziała gwiazda estrady zło wiek się starzeje, ale dobry humor nie starzeje się nigdy - to słowa Hanki Bielickiej [na zdjęciu], która występując w sobotni wieczór w Scenie Rozmaitości, nie tylko je wypowiedziała ale także potwierdziła ich (i swoją) nieprzemijalność.
Królowa polskiej estrady, głównie żartowała ze swego wizerunku i wieku - XXI, oczywiście. Zresztą dowcipów i śmiechu nie brakowało. Znana z trajkotania i nadawania z szybkością karabinu maszynowego, nie szczędziła anegdot z licznych wojaży po świecie. W drugiej części wieczoru zaskoczyła szczerymi łzami i pożegnaniem z poznańską publicznością, śpiewając "Upływa szybko życie".