O "odmieńcach" i o tolerancji
W niedzielę Baj Pomorski zaprasza na pierwszą premierę w tym sezonie. Pokaże inscenizację nagrodzonej sztuki Maliny Prześlugi "Pan Lampa".
W domu zwanym Domczyskiem mieszka Pan Lampa z przyjaciółką Piesą. Któregoś dnia w następstwie pewnego zjawiska schodzą się do nich dziwne postaci. Nazwiska odzwierciedlają naturę niecodziennych gości Pana Lampy: Pan Dosłowny, Pani Straszyńska, Państwo Bałagańscy, Wściekłak...
Tak rozpoczyna się przedstawienie "Pan Lampa", które będzie pierwszą premierą sezonu w Baju Pomorskim. To ma być poetyckie, baśniowe, czerpiące m.in. z estetyki cyrku widowisko, odrealnione, ale nieoderwane od problemów naszej rzeczywistości.
- Dziwni są nie tylko goście Domczyska, ale i jego gospodarz, który, choć oryginał, dzięki swemu ciepłu i jasności przyciąga tych niedopasowanych, zmarginalizowanych. Bo jak wiadomo, lampa i grzeje, i swoim blaskiem wydobywa z ciemności - mówi odtwórca tytułowej roli Jacek Pysiak.
- W życiu codziennym często, przyznajmy, nie tolerujemy tych, którzy są nieco inni niż wszyscy. Tacy ludzie budzą odruchową złość. Tymczasem w Domczysku przyjmowany jest każdy ze swoją odmiennością - opowiada Anna Katarzyna Chudek, grająca rolę Piesy.
- Nie tylko przyjmowany, ale też wysłuchany... A przecież już samo umożliwienie wypowiedzenia swoich racji i uważne ich wysłuchanie to dużo. To coś, co mogłoby ulepszyć świat - dodaje Jacek Pysiak.
Sztukę "Pan Lampa" napisała znana toruńskim widzom Malina Prześluga, jedna z najjaśniejszych gwiazd współczesnej polskiej dramaturgii adresowanej do dzieci. "Pan Lampa" otrzymał III nagrodę w 27. Konkursie na Sztukę Teatralną dla Dzieci i Młodzieży organizowanym przez Centrum Sztuki Dziecka w Poznaniu w 2016 roku. Do tej pory jednak doczekał się tylko jednej realizacji scenicznej, w Olsztynie.
- O tym tekście powiedział mi kilka lat temu zaprzyjaźniony aktor z Poznania. Prawdę mówiąc, rzuciłam na tę sztukę okiem i odłożyłam ją, bo miałam inne zobowiązania. Jednak gdy z dyrektorem Baja Pomorskiego rozmawialiśmy o repertuarze na ten sezon, przypomniałam sobie o "Panu Lampie", zwłaszcza że i mnie, i Teatr Baj interesuje wystawianie nowych sztuk, a sztuk Maliny Prześlugi szczególnie - mówi reżyserka przygotowująca premierę "Pana Lampy" Toruniu.
Ukrywa się ona pod pseudonimem Punch Mama, ale jest znana bywalcom Baja z wcześniejszych realizacji na scenie przy Piernikarskiej.
- To trochę inny tekst od tych, które dotąd wybierałam w swojej pracy reżyserskiej. Jest bardzo poetycki i pozbawiony prosto skonstruowanej historii, takiej z początkiem, rozwinięciem i końcem. Jego siłą są postacie i ich problemy. Zbudowany jest wokół ich opowieści. Najważniejsze było wydobycie charakterów tych postaci. Na szczęście toruńscy aktorzy znakomicie to potrafią - twierdzi reżyserka.
Przedstawienie przeznaczone jest dla dzieci nieco starszych, które potrafią nie poprzestawać na wrażeniu, ale odczytać treści głębiej ukryte w tekście. Scenografię zaprojektował Pavel Hubicka, muzykę napisał Filip Sternal, choreografię opracował Arkadiusz Buszko, a autorem multimediów jest Przemysław Żmiejko.
Premierę zaplanowano na niedzielę, 30 września, o godz. 16.30. Kolejne przedstawienia w przyszłym tygodniu.