Franz Kafka aktorem
Nikt w to nie uwierzy, i słusznie, bo zmyślił to autorski duet — Paweł Passini i Tomasz Gwinciński. W ich sztuce Amszel Kafka znakomity pisarz angażuje się do polsko-żydowskiej grupy teatralnej, która wystawia Golema. Kafka gra tytułowego bohatera.
Rolą Kafki zadebiutuje na Scenie Kameralnej Teatru Polskiego z urody podobny do bohatera sztuki — Jakub Kotyński.
— Jak większość młodych ludzi, swoje spotkanie z Kafką zacząłem od Procesu — mówi aktor. — Potem były Dzienniki i listy Kafki. Przed rozpoczęciem prób starałem się przeczytać wszystko, co tylko było możliwe, o Kafce i samego Kafki. Mamy bardzo zakodowany obraz pisarza, narzucony przez jego prozę. A więc ponurego, grzebiącego w duszy. Nikt sobie nie wyobraża Kafki żartującego.
Jeśli realizatorzy, a zwłaszcza Paweł Passini, reżyser tego autorskiego spektaklu, z taką pasją i swadą wykreuje ostatni w tym sezonie spektakl Polskiego, to będziemy mieli prawdziwe wydarzenie. Reżyser wierzy, że duch Kafki krąży po scenie przy ul. Świdnickiej i ma nad wszystkim pieczę.
Jest to prawdopodobne, bo na wczorajszą konferencję prasową trafili aktorzy z Indii, goszczący we Wrocławiu, którzy w Berlinie grali w adaptacji opowiadań Kafki. Debiutantowi Jakubowi Kotyńskiemu będzie towarzyszyło grono doświadczonych aktorów tej sceny: Monika Bolly jako Pani Czyżyk, w której prawdziwy Kafka się podkochiwał, Mariusz Kiljan, Tomasz Lulek, Stanisław Melski, Zbigniew Lesień, Michał Opaliński i Andrzej Wilk.
Dziś o godz. 17.00 we foyer Teatru Kameralnego, w którym po wojnie mieścił się Teatr Żydowski, spotkamy się z Jackiem Moskwą i Rafałem Węgrzyniakiem. Rozmowa toczyć się będzie o Golemie, Teatrze Żydowskim i oczywiście o Kafce.