Odkrycie językowe i moralne. Jan Kondrak (za)śpiewa Stachurę
I tak prawie od czterech dekad. Jan Kondrak, lubelski bard i jeden z najważniejszych polskich interpretatorów Edwarda Stachury, wystąpi w sobotę o godz. 19, w Spodkach Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury (ul. św. Rocha 14). Stachurę śpiewa jak mało kto, z nieustającą fascynacją. I piosenki, i poematy.
W programie, jaki Kondrak zaprezentuje w WOAK-u, znajdą się fragmenty poematu "Missa pagana" i kilkanaście piosenek. W tym miejscu warto przypomnieć, że chronologicznie "Missa pagana" Kondraka była pierwszą w Polsce, całościową wizją muzyczną poematu Stachury.
Samotnie, z gitarą
- Muzyczna treść koncertu jest kompozytorskim dziełem Kondraka, wymyślonym na przełomie lat 70./80., i uzupełnionym kilkoma kompozycjami Piotra Mikołajczaka. Materiał jest dziś wydany na płycie. Niegdyś - w wersji kasetowej - cieszył się wielkim powodzeniem u publiczności. Program miał nawet swój afisz w warszawskim Teatrze Stara Prochownia i był stałym punktem programu wszystkich Stachuriad, a tych było wiele i miały masową publiczność - zapraszają organizatorzy.
Kondrak, twórca Lubelskiej Federacji Bardów, stworzonej kilka dekad temu na wzór krakowskiej Piwnicy pod Baranami, dobrze na scenie wypada i z większym zespołem i solo. W Białymstoku pojawi się jak na barda przystało - samotnie, z gitarą.
Przesłanie
Edward Stachura to jedna z najważniejszych osób w jego życiu, o czym Kondrak mówi często i z pasją.
- Jego twórczość była dla mnie odkryciem językowym i moralnym. Czymś, co uważałem za najważniejsze przesłanie. Teksty Edwarda Stachury nadawały sens życiu w każdym jego przejawie - mówił w rozmowie z lubelską "Wyborczą".
Jak opowiada - teksty Stachury dotarły do niego podczas nudnego wykładu jesienią 1978 roku. - Dotarły na zwitku papieru toaletowego. Podejrzewałem wówczas, że zaciążą na moim życiu. Były to fragmenty "Missa Pagana". Zaciążyły. Dwa lata później cały poemat wyśpiewywałem w klubie Meta, w Białej Podlaskiej. Jest w tym tekście religijna chęć naprawy świata bez konkretnej religii w tle. To wydawało mi się najważniejsze w owych czasach. Ktoś napisał to, co chciałbym sam powiedzieć - mówił Kondrak. I tak śpiewa o tym do dziś.
sob., 19, bilety 30/40 zł