Kraków. Retkiewicz, Porcari, Czuj, Castellanos... W Bagateli ruszyła karuzela z nazwiskami
Chociaż miasto nie ogłosiło jeszcze konkursu na nowego dyrektora sceny przy ul. Karmelickiej. zespół już szuka kandydata, którego mógłby poprzeć w wyścigu po stanowisko. W poniedziałek (20 stycznia) pod tym kątem przepytano tandem: Kamil Retkiewicz i Jakub Porcari. A to dopiero początek rozmów.
Demokratycznie, bez szczegółów, ale z dobrą energią - tak w tej chwili wyglądają rozmowy o przyszłości Bagateli. - Próbujemy się zorientować, kto chce startować w konkursie, dyskutujemy o pomysłach na nasz teatr i przedstawiamy własne oczekiwania - mówi Anna Rokita, aktorka i przedstawicielka jednego z działających w Bagateli związków zawodowych. - Większość z nas chciałaby pozostać przy aktualnym profilu teatru, ale jednocześnie powalczyć o poziom repertuaru, zwłaszcza spektakli granych na Scenie na Sarego, która stanowi dla nas odskocznię od codziennych, komediowych propozycji.
Tandem na pierwszy ogień
Jako pierwszy z zespołem spotkał się duet: Kamil Retkiewicz i Jakub Porcari. Pierwszy to menadżer kultury, mający w CV m.in. współpracę z Filmówką i Teatrem Wielkim w Łodzi, drugi - reżyser i scenarzysta, m.in. były dyrektor Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie. Retkiewicz i Porcari co prawda nie pracowali wcześniej razem, ale jak przyznają: "łączy ich zaufanie i wspólna wizja teatru". Gdyby zwyciężyli w konkursie, Retkiewicz byłby dyrektorem naczelnym, a Porcari zastępcą ds. artystycznych.
Na razie jednak nie wiadomo, czy w ogóle w nim wystartują. - Z decyzją wstrzymujemy się do ogłoszenia konkursu i jego wymogów, ale przede wszystkim: do czasu, aż swoją opinię wydadzą sami pracownicy - tłumaczy Retkiewicz. - Jeśli nie dostaniemy zielonego światła od pracowników Bagateli, nie będziemy kandydować. Nie chcemy być elementem obcym, tym bardziej że zespół jest bardzo zaangażowany w budowę tego miejsca.
Chcemy być przygotowani
Spotkanie z Retkiewiczem i Porcarim to pierwsza z zaplanowanych rozmów. Wkrótce Bagatelę odwiedzi Łukasz Czuj, prowadzone są też rozmowy z Giovannym Castellosem.
Inicjatorem poniedziałkowego spotkania był teatr. - Wspólnie rozmawiamy na temat osób, które mogłyby być zainteresowanie pracą na naszej scenie. Jeśli w dyskusjach pojawia się jakieś konkretne nazwisko, kontaktujemy się z potencjalnymi kandydatkami i zapraszamy na spotkanie. Jesteśmy też oczywiście otwarci na propozycje - tłumaczy Agnieszka Rokita. - W momencie ogłoszenia konkursu chcemy być już przygotowani. Wiedzieć, na kogo oddać nasz wspólny głos.
Miasto zapowiada, że konkurs na nowego dyrektora teatru Bagatela zostanie ogłoszony na przełomie stycznia i lutego.
Teatr czeka na sternika
Zmiana w kierownictwie Bagateli to konsekwencja zarzutów, jakie prokuratura postawiła dyrektorowi placówki. Na początku stycznia Henryka S., przesłuchano w sprawie podejrzenia doprowadzenia 4 osób do poddania się innej czynności seksualnej przy wykorzystaniu stosunku zależności oraz złośliwego lub uporczywego naruszania praw pracownika w stosunku do 5 osób wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego. Henryk S. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył szczegółowe wyjaśnienia.
Dyrektor teatru został zawieszony w pełnieniu swojej funkcji, a miasto rozpoczęło procedurę odwołania go ze stanowiska.
Jego obowiązki pełni teraz Renata Derejczyk - zastępca dyrektora ds. organizacyjnych i literackich oraz Włodzimierz Goraj - zastępca dyrektora ds. organizacyjno-technicznych. - Dziś atmosfera jest już o wiele mniej napięta niż jeszcze kilka tygodni temu. Jest spokojniej, a my zaczynamy funkcjonować w codziennym trybie - opowiada Rokita. - Gramy spektakle, widzowie przychodzą, czekamy jednak z niecierpliwością, aż wszystko się wyklaruje. Teatr potrzebuje kogoś, kto stanie u jego sterów.