Portret rodzinny we wnętrzu
Z pozoru niewinne spotkanie dwóch małżeństw w sprawie bójki ich synów stopniowo odsłania dramatyczne napięcia, przeradzając się w otwarty konflikt, który prowadzi do nieoczekiwanego finału — to w zarysie treść Boga mordu, najnowszej sztuki francuskiej dramatopisarki Yasminy Rezy, sztuki, której prapremierę polską zobaczymy w reżyserii Marka Gierszała.
Bóg mordu uznany w Londynie za najlepszą sztukę sezonu, to portret dwóch małżeństw, które z pozoru spotkały się po to, by omówić chuligańskie wybryki synów. Czy tylko? Oczywiście, że nie. Jak to u Rezy bywa banalne zdarzenie staje się pretekstem by pokazać świat i człowieka, który sobie w nim nie radzi.
— To piękny, mądry i zabawny tekst. Każdy z nas u Rezy się odnajdzie, bo każdy z nas nie radzi sobie z poukładaniem życiowych klocków. Autorka opowiada o człowieku, jego małościach i wzniosłościach. Tytuł oryginału brzmi Bóg rzezi i w tym ukryty jest sens utworu. Zwierzę szarpie mięso, rozrywa je na kawałki. Czyż z nami i naszym życiem nie jest podobnie? Ale nie sądźcie państwo, że będzie tylko smutno. Nie, będzie również wesoło, bo Reza ma duże poczucie humoru. Tę sztukę nagrodzono w końcu jako Najlepszą Nową Komedię 2009 roku — powiedział Marek Gierszał, polski reżyser, aktor teatralny i filmowy, pracujący na stałe w Berlinie.
W spektaklu zobaczymy Martę Konarską, Martę Walderę, Rafała Dziwisza i Marcina Kuźmińskiego.
