Śmierć w obrazach na scenie
Wrocławski Teatr Pantomimy zainscenizuje słynne opowiadanie Tomasza Manna "Śmierć w Wenecji".
Do tej pory najgłośniejszym przypomnieniem noweli niemieckiego noblisty był film Luchina Viscontiego nakręcony w roku 1971. Nowela Tomasza Manna "Śmierć w Wenecji" ukazała się drukiem 60 lat wcześniej. Bogdan Koca [na zdjęciu], wrocławski aktor i reżyser, przygotował jej inscenizację dla Wrocławskiego Teatru Pantomimy.
- To nie będzie klasyczna pantomima - podkreśla Koca. - Raczej historia opowiadana obrazami, ale z dialogami, choć one nie będą dominować. Oczywiście, nieprzypadkowo realizuję ten spektakl we Wrocławskim Teatrze Pantomimy, chcę wykorzystać sprawność i różne inne umiejętności mimów- dodaje reżyser.
To historia starzejącego się artysty Gustawa Aschenbacha, który w Wenecji spotyka polskiego chłopca Tadzia. Żyjący w swoim świecie pisarz zafascynował się urodą nastolatka. W Wenecji zastaje bohaterów epidemia cholery.
Postać pisarza zagra sam reżyser, a Tadzia na zmianę będą grali: Wojciech Kos i Rafał Półtorak. W roli Matki Tadzia zobaczymy Ewę Kamas, Kelnerem będzie Jerzy Kozłowski, Gondolierem - Łukasz Jurkowski, a Grabarzem - Aleksander Sobiszewski. W spektaklu wystąpi cały zespół wrocławskich mimów. Kostiumy zaprojektowała Elżbieta Terlikowska. Na premierę musimy poczekać do czerwca.