Umowa zgodna z przepisami
- Nie sądzę, żeby były jakieś prawne zastrzeżenia co do podpisania przez Teatr Muzyczny umowy o dzieło z Jackiem Bonieckim [na zdjęciu] - mówi Leszek Burakowski, dyrektor- generalny Urzędu Marszałkowskiego.
Chodzi o umowę na przygotowanie premiery "Ptasznika z Tyrolu" Karla Zellera, o której podpisaniu zdecydował Krzysztof Kutarski, p.o. dyrektora naczelnego teatru.
Boniecki, były dyrektor artystyczny TM, jest w trakcie trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Nie powinien, zdaniem specjalistów prawa pracy, podpisywać umowy o dzieło na wykonanie obowiązków, które może sprawować normalnie w ramach okresu wypowiedzenia. O sprawie pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.
Jednak zdaniem dyr. Burakowskiego, który tę kwestię wyjaśniał na polecenie marszałka województwa, wszystko jest w porządku. W zakres obowiązków, jakie miał w umowie Jacek Boniecki, nie wchodziło przygotowywanie przedstawień ani dyrygowanie. - Zatem umowa o dzieło jest jak najbardziej na miejscu - twierdzi Burakowski. Dyrektor Boniecki otrzyma podwójne wynagrodzenie - w ramach okresu wypowiedzenia i za wykonane dzieło. - To jest tak, jakby dyrektor Kutarski doangażowywał muzyka. Ma do tego prawo - podkreśla dyrektor generalny. I zaraz dodaje: - Chodzi o dobro teatru. Jeśli ceną jest to, czy odbędzie się premiera, czy nie, to umowę należy podpisać.