Artykuły

Prawda (fragm.)

Przykładem takiej zubażającej jednostron­ności jest dla mnie Raskolnikow Jerzego Radziwiłowicza w krakowskiej "Zbrodni i karze" Wajdy. Radziwiłowicz gra go brawurowo. Jest rzeczywiście nadzwyczajny w swojej wyrazisto­ści. Pokazuje zdumionej widowni aktorstwo naj­wyższej klasy i niezaprzeczalnego mistrzostwa. rzadko oglądane dziś na scenie w podobnie za­gęszczonej i prawdziwej postaci. Przypomina mi ono legendę Kamińskiego z jego precyzją wy­razu i misternością gry. Ale gra przy tym oczy­wistego choć sprawnie skrywającego się psy­chopatę. Gra osobę głęboko uzależnioną od swo­ich obsesji, rządzoną natrętnymi myślami, bez­silną wobec własnych pasji. Nie taka postać jest przedmiotem okrutnej wiwisekcji jaką prze­prowadza w swym dziele Dostojewski. Wedle naszych wyobrażeń o winie i sprawiedliwości człowiek o podobnym stopniu determinacji i patologii przestaje być podmiotem, dramatu. Nie dzierży w swoim ręku własnego losu i nie ma już szans wyboru. A więc i możliwości kiero­wania czynami. Nie powinien w ogóle stawać przed sądem ale raczej znaleźć się w rękach lekarza - zgodnie z zasada łączenia winy ze stopniem poczytalności i odpowiedzialności za czyny.

"Zbrodnia i kara" jest dziełem podwójnym. Traktuje o przyczynach i o skutkach. O winie i o odkupieniu. Nie tylko mechanizm przestęp­stwa jest ważny w tej opowieści. Nie tylko dłu­gie kiełkowanie i inkubacja zbrodni. Ani nawet meandry i logika śledztwa. Przede wszystkim oddziaływanie przestępstwa na kondycję i los człowieka - i to zarówno ex ante jak i ex post. Dostojewski i nie znaną dotąd przenikli­wością i mistrzostwem opisuje te oddziaływania. Śledzi posiew zbrodni w bohaterze i w jego oto­czeniu, przez co powieść mimo swojej pasjo­nującej fabuły bliższa jest moralitetu niż kry­minału - a tego na scenie nie ma. Na scenie jeden cwaniak (Porfiry) osacza makiawelicznie chorego maniaka (Raskolnikowa) usiłującego na­trętnie i obsesyjnie wyznać swoją winę prze­straszonej i niewiele rozumiejącej Soni.

Wszystko to zrobione jest tak zręcznie, że nikt już nie pyta czy jest prawdziwe. Ani nie porównuje przedstawienia z głęboką i pełną współczucia moralistyką Dostojewskiego. Ani z naszą własną miarą dramatu i odpowiedzial­ności. Z naszą współczesną wiedzą o człowieku i mimo wszystko, o Dostojewskim.

Przykład jest radykalny ale i trafny, nieste­ty. Stąd też pojawił się w tym felietonie - ja­ko egzemplifikacja a nie, broń Boże, próba oce­ny czy - tym bardziej - dyskryminacji kra­kowskiego przedstawienia. Odnosi ono na świe­cie niebywałe sukcesy, a więc odporne jest wy­starczająco na wątpliwości i niedosyty każdego Obserwatora. Rzadko jednak spotykamy się na scenie z tak wyraźną dysharmonią dwu prawd teatru. Prawdy aktora i prawdy (nieprawdy?) fabuły. Tego, co mistrzowskie w sposobie gry z tym co chybione w sferze znaczeń. Coraz jed­nak częściej teatr nasz bardziej pasjonuje się tym, jak gra, niż tym co gra. Proces jego in­telektualnej zapaści pogłębia się dookoła i to są nieuchronne następstwa tego zjawiska. Wszyscy jakby się umówili, że jest normalnie - a nie jest.

Nic dziwnego, że coraz bardziej cenimy sobie dzieła skromniejsze, ale wewnętrznie bardziej harmonijne. Takie, w któ­rych prawda wyrazu nie rozmija się tak rady­kalnie z nastrojem i prawdą fabuły, myśli, idei. Takie w których pozostaje z nią w naturalnym i nierozłącznym związku.

Teatry Kotlarczyka. Grotowskiego. Kantora, Swinarskiego jakkolwiek tak rozbieżne w swo­ich założeniach, estetykach i środkach były za­wsze przykładami głębokiej harmonii równole­głych prawd teatru spojonych ze sobą w nierozdzielną całość. Ascetycznymi często środka mi - jak w teatrze Kotlarczyka czy "teatrze ubogim" Grotowskiego - osiągano efekt rzad­ko goszczący na znacznie zasobniejszych sce­nach i w liczniejszych zespołach.

Puenty tym razem nie będzie. Ani podsumo­wania nie będzie. Zbyt kruchy temat. Nazbyt delikatne zależności. Jest zawsze tak jak się Państwu wydaje. Tyle te mnie - wydaje się inaczej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji