Spotkanie na parkowej ławce
Spektakl Janusza Głowackiego traktuje o bezdomności i ludzkiej godności. — Liczymy na mądrego widza — mówi Marian Jaskulski, Jeden z aktorów.
Współczesny dramat o bezdomności, bezrobociu i poszukiwaniu miłości reżyseruje Tomasz Piasecki, który jest zarazem odtwórcą roli Saszy. Obok krakowskiego reżysera, w Antygonie drugoplanową rolę Policjanta zagra Edward Żentara, dyrektor artystyczny BTD.
Antygona w Nowym Jorku jest drugą premierą nowego sezonu artystycznego. — Po farsie Czego nie widać przyszedł czas na przeciwwagę. Wystawiamy sztukę drapieżną, miejscami wulgarną i bardzo dzisiaj aktualną — powiedział nam Edward Żentara.
Reżyser nie chciał zdradzić swojego pomysłu na realizację spektaklu: — To bardzo trudny, ale zarazem ciekawy tekst. Sztuka jest napisana rewelacyjnie, tekst sam niesie. Skupiamy się na szczegółach — na tym, żeby aktorom dobrze się grało, a widzom dobrze oglądało to przedstawienie — wyjaśnił Tomasz Piasecki i dodał. — Jeżeli po spektaklu widz nie będzie patrzył z pogardą na żebraka proszącego o 20 groszy, to będzie nasz sukces.
Realizatorzy cieszą się, że mogli pracować nad tekstem, który traktuje o rzeczach istotnych, o godności człowieka. Jednocześnie obawiając się reakcji publiczności, ostrzegają przed tym, że sztuka bywa wulgarna. — Autor tak ją napisał. Nie chcieliśmy cenzurować i zmieniać tekstu, żeby go nie fałszować. Liczymy na mądrego widza — tłumaczył Marian Jaskulski, odtwórca roli Pchełki.
Początek spektaklu o godz. 19.