Nie zostawię Gardzienic
W Lublinie coraz głośniej mówi się, że po tym, jak władze Waszawy przekazały Gardzienicom siedzibę. Jeden z najlepszych polskich teatrów opuści Lubelszczyznę. - Nie zostawię Gardzienic - zapewnia Włodzimierz Staniewski.
Wczoraj [21 stycznia] Włodzimierz Staniewski dostał od władz Lubelszczyzny gardzienicki pałac [na zjęciu], a dziś świętuje swój jubileusz - 30-lecie działalności. Ale nie w Lublinie, tylko w Warszawie. O fenomenie Teatru Gardzienice będę dyskutować teatrolodzy z Polski i świata. Zespół pokaże na scenie głównej Teatru Narodowego w Warszawie swój najnowszy spektakl "Ifigenia w Aulidzie" w reżyserii Staniewskiego. Warszawiacy zobaczą także "Wazę Francois" oraz "Ifigenię cygańską" w wykonaniu uczestników Akademii Praktyk Teatralnych. Jak zareagował na przekazanie pałacu w Gardzienicach?
- Dostałem ruinę, która na kilka lat wyłączy mnie z pracy. Ale pałac odbudujemy. W ciągu czterech lat - mówi Staniewski. (...)
W latach 70. Włodzimierz Staniewski z teatru Jerzego Grotowskiego znalazł w Gardzienicach pod Piaskami swoją małą ojczyzną. Z Gardzienic organizował wyprawy po wschodniej Polsce, zawędrował do Laponii, Meksyku, USA czy Korei. Dziś teatr Staniewskiego, obok Mądzika, Jest wizytówką Lubelszczyzny.
Po 17 latach starań teatr w Gardzienicach pod Piaskami dostał na własność użytkowany przez siebie zabytkowy pałac. Jeden z najbardziej znanych na świecie lubelskich teatrów będzie jednak świętował swój jubileusz w Warszawie. Darowiznę dla Ośrodka Praktyk Teatralnych Gardzienice przypieczętowano 21 stycznia w Urzędzie Marszałkowskim. Szef Gardzienic Włodzimierz Staniewski i marszałek województwa Jarosław Zdrojkowski podpisali akt notarialny.
- To bardziej wyzwanie niż splendor. Pałac jest w złym stanie, będziemy się starać m. in. o unijne pieniądze na jego remont - Staniewski zadeklarował, że za cztery lata obiekt stanie na nogi. Będzie miejscem spotkań ludzi teatru i nauki z całego świata. Ten pałac od wczoraj należy do OPT "Gardzienice.
Z okazji 30-lecia Gardzienic, na scenie Teatru Narodowego pokazany będzie najnowszy spektakl "Ifigenia w Aulidzie". W stolicy też będzie działało drugie - miejskie płuco Gardzienic. Bo władze Warszawy przekazały Staniewskiemu nieruchomość - postindustrialną halę przy ul. Chodakowskiej. Oraz pieniądze na działalność.
Dlaczego nie było to możliwe w Lublinie?
- Od roku szukaliśmy miejsca, żeby móc pracować i prezentować dokonania także zimą. Władze Warszawy zaproponowały nam najlepszą ofertę. Zimowej rezydencji szukaliśmy w Lublinie, ale nikt nie był specjalnie zainteresowany - rozkłada ręce Staniewski.