Jak Seweryn zaprosił Seweryn na tańce
Maria Seweryn i Andrzej Seweryn - prywatnie córka i ojciec - przygotowują się do premiery spektaklu "Dowód" w Teatrze Polonia. Wczoraj byli gośćmi spotkania w naszej redakcyjnej klubokawiarni w cyklu "Teatr w Gazeta Cafe".
"Czy patrząc się na córkę widzi Pan siebie?" - pytał Andrzeja Seweryna prowadzący Remigiusz Grzela. I zacytował fragment z wywiadu sprzed lat, w którym aktor obiecał, że kiedy jego córka dorośnie, zabierze ją na tańce i będą udawać, że są parą. - I rzeczywiście, kiedy podroslam tata zabrał mnie do restauracji. Udawał mojego narzeczonego, mówił do mnie kochanie - opowiadała wczoraj Maria Seweryn. - Ale kelnerka nas nakryła. Powiedziała, że jesteśmy zbyt podobni.
Andrzej Seweryn twierdził, że cieszy go poczucie odpowiedzialności córki. Maria Seweryn przyznała, że tak jak i ojciec lubi pracować. O spektaklu, o pracy nad rolami (grają ojca i córkę) nie chcieli mówić zbyt wiele. - Czy rzeźbiarza ktoś pyta, jak rzeźbi? - wyjaśniał swoją niechęć do opowieści o aktorstwie i wątpliwościach towarzyszących pracy nad spektaklem Andrzej Seweryn. I zaprosił na przedstawienie.
Premiera spektaklu "Dowód" Davida Auburna w reżyserii Andrzeja Seweryna w sobotę w Teatrze Polonia.