Prokurator: Jacek Głomb nie był niegospodarny
Prokuratora umorzyła postępowanie wobec dyrektora Teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy. Dyrektora sceny Jacka Głomba o niegospodarność oskarżał prezydent miasta Tadeusz Krzakowski - pisze Tomasz Wysocki w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
Prokuratura zajęła się Teatrem im. Modrzejewskiej w sierpniu. Zarzuty prezydenta Tadeusza Krzakowskiego dotyczyły naruszenia przepisów ustawy o rachunkowości. W doniesieniu była mowa m.in. o niewłaściwym księgowaniu wydatków i nieprawidłowym rozliczania umów. Arkadiusz Rodak, rzecznik prezydenta, nie komentuje decyzji legnickiej prokuratury: - Nie dotarły do nas jeszcze żadne dokumenty w tej sprawie. - Nie jestem zaskoczony decyzją prokuratury, bo zarzuty prezydenta Krzakowskiego były tendencyjne i krzywdzące dla mnie - mówi Jacek Głomb.
Nie tylko prokuratura kontrolowała księgowość legnickiego Teatru im. Modrzejewskiego w tym roku. Wiosną prawidłowość wydatków w teatrze weryfikowali kontrolerzy urzędu miasta i urzędu marszałkowskiego. Oba urzędy wspólnie utrzymują placówkę kierowaną przez Głomba, choć większy udział w finansowaniu teatru ma prezydent Legnicy. Doniesienia do prokuratury to właśnie efekt pracy kontrolerów z magistratu.
Zarzuty prezydenta Krzakowskiego są też kolejnym przejawem jego konfliktu z dyrektorem Głombem. W czerwcu na wniosek prezydenta Legnicy komornik zablokował konta teatru. Pretekstem były zaległości placówki, która skarbowi państwa była winna 238 tys. zł za budynki przejęte w połowie lat 90.
Jest jednak szansa, że konflikty na linii ratusz - teatr wygasną. W przyszłym tygodniu zarząd województwa dolnośląskiego ma zadecydować o przejęciu Teatru im. Modrzejewskiego. Wówczas marszałek będzie głównym organizatorem sceny kierowanej przez Jacka Głomba.