Sonata Tołstoja
Sonata Tołstoja "Sonatę Kreutzerowską" Lew Tołstoj pisał nocami. To ponura i szalona opowieść o mordercy... Mamy w niej do czynienia z przykładnym obywatelem, człowiekiem, którego miłość i zazdrość doprowadziły do zbrodni.
Znawcy mówią, że jest to sztuka będąca manifestem mizoginistycznym. Inni twierdzą, że "Sonata" oglądana pod odpowiednim kątem dotyczy wszystkich szowinizmów. Problem tkwi jednak w tym, że trudno snuć takie dywagacje, gdy stoi się twarzą w twarz z konkretnym człowiekiem, z aktorem wkładającym w grę całą swoją duszę... Reżyser, Mikołaj Grabowski musiał zdawać sobie sprawę, że nie oswojony z takimi sztukami widz, nie łatwo zniesie paranoiczne i obłąkane monologi głównego bohatera. Wpadł więc na pomysł, by wprowadzić narratora w swoisty sposób prowadzącego akcję. Poza tym w pole gry zostały wprowadzone manekiny mające reprezentować postacie - ubezwłasnowolnione kukły.
"Sonata Kreutzerowską" jest sztuką uniwersalną. Bohater Tołstoja pyta o sens cywilizacji, o to, dokąd tak naprawdę wszyscy zmierzamy. O morderstwo oskarżony nie jest wprost niejaki Pozdnyszew, ale układ stosunków międzyludzkich, nie wytwór natury, jakim jest bohater, ale wytwór kultury, jaki on uosabia. Tak więc jesteśmy świadkami analizy, próby zinterpretowania kulturowych schematów, wytworzonych na bazie podstawowej - stosunków damsko-męskich. Jest to tak przewrotna analiza, że często nim spektakl dobiega końca dochodzimy do karkołomnego wniosku: my sami także tkwimy w takiej sytuacji i co gorsza - nic nie zapowiada zmian...
Niewątpliwą atrakcją "Sonaty" jest kreacja wybitnego polskiego aktora, Jana Frycza. Andrzej Wanat, znawca literatury rosyjskiej tak o nim napisał: "Frycz nie oszczędza, nie broni postaci. Niekiedy nawet dokucza im z masochistyczną satysfakcją. On stara się je ogarnąć. Z całym dobrodziejstwem inwentarza. Zrozumieć raczej niż usprawiedliwić."
"Sonata Kreutzerowską" będzie grana w krakowskim Teatrze "Stu", 21, 28 i 29 stycznia o godz. 17. Bilety można kupić w kasach teatru w cenie 15 zł.