Operetka w 3 aktach (17 obrazach); libretto: Jerzy Jurandot. Prapremiera: Warszawa 18 II 1961.
Osoby: Mariola Bryk, aktorka teatru ,,Melokomedia"; Piotr Wiland, pianista i kompozytor; Depski, reżyser w "Melokomedii"; Ela Siankówna, aktorka; Farfel, impresario; Suzanne Blanche, wedeta paryska; Josette, jej garderobiana; Ledoux, dyrektor music-hallu "Szeherezada"; Inspicjent ,,Szeherezady"; Nikołaj Nikołajewicz Pietrow, szofer i przedsiębiorca kabaretowy; Konferansjer kabaretu "L'Auberge"; madame Michaud, konsjerżka; Przewodniczący jury konkursu na Miss Polonię; jurorzy, przechodnie, goście w kabaretach, aktorki i aktorzy. Akcja rozgrywa się w Warszawie i w Paryżu w latach 1960-ych.
Akt I. Młoda aktorka teatru "Melokomedia", Mariola Bryk, mimo protestów reżysera Depskiego wychodzi wcześniej z próby. Nie chce powiedzieć, jakie to ważne sprawy zmuszają ją do narażenia się groźnemu reżyserowi, ale zakochanemu w niej pianiście i kompozytorowi piosenek, Piotrowi, tajemnicą Marioli zdradza "usłużna" koleżanka, Ela.
Mariola jest umówiona z trzeciorzędnym impresariem, Farflem, który namawia dziewczynę do wzięcia udziału w konkursie na Miss Polonię. Farfel zapewnia jej zwycięstwo w konkursie, a później - kontrakt na występy w Paryżu, w kabarecie "Szeherezada". Początkowo na dwa tygodnie, lecz tam - na miejscu - na pewno przedłużą umowę. Farfel nie ukrywa, że ładną dziewczynę czeka wielka kariera, choćby taka, jaką zrobiła Suzanne Blanche - dziś czołowa wedeta Paryża, a jeszcze nie tak dawno po prostu... Zuźka Bielińska, manikiurzystka z Warszawy.
Rozmowę Marioli z Farflem podsłuchuje Piotr; usiadł przy sąsiednim stoliku w kawiarni, a gdy Farfel odchodzi, Piotr robi co może, aby odwieść ukochaną dziewczyną od nierozważnych kroków, ostrzega ją przed matactwami nieodpowiedzialnego typa. Mariola jednak, oczarowana możliwością zobaczenia Paryża i mirażami sławy, nie daje się przekonać.
Pierwsza z obietnic Farfla spełnia się w stu procentach: jury, w którym Farfel jest szarą eminencją, ogłasza wybór Marioli na Miss Polonię. Druga obietnica spełnia się wkrótce również: Mariola ma już w kieszeni paszport - jutro jedzie do Paryża! Na dworzec odprowadza ją tłum znajomych i dziennikarzy. A gdy pociąg już rusza, na peron wpada Piotr z kwiatami. Niestety - za późno, by pożegnać ukochaną dziewczyną.
Akt II. Zakończyły się dwa tygodnie występów Marioli w "Szeherezadzie" i dyrektor Ledoux nie myśli odnowić kontraktu. Daje Marioli do zrozumienia, że właściwie niewiele ona jeszcze umie. To nie to, co Suzanne Blanche, przyciągająca mu tłumy publiczności. Suzanne próbuje właśnie na scenie "Szeherezady" swoją nową piosenkę ("Każda miłość jest pierwsza").
Dla Marioli odmowa kontraktu w "Szeherezadzie" jest tym bardziej przykra, że Farfel nie ma dla niej żadnej innej propozycji; jedyna oferta to... striptiz w małej knajpce na Pigalle. A do Warszawy, do koleżanek, głupio jej wracać tak od razu, przyznać się, że z "wielkiej kariery" wyszło wielkie nic. Gdy idzie ulicą, zastanawiając się, jak tu żyć dalej, spotyka ją w tłumie - Piotr.
Przyjechał na stypendium ministerstwa, szukał jej po całym Paryżu, przeglądał wszystkie afisze... ogromnie cieszy się, że wreszcie ją odnalazł. Jemu, który przecież pierwszy ją ostrzegał, Mariola tym bardziej nie chce przyznać się do porażki. Zmyśla opowieść o swych dużych sukcesach, o koneksjach ze światem słynnych gwiazd, wśród których rzekomo się teraz obraca, o tym, że mieszka u swej serdecznej przyjaciółki, Suzanne Blanche... Na nieszczęście Piotr marzy o poznaniu sławnej Suzanne. Mariola, przyparta do muru, po paru dniach uników, nie widzi wreszcie innego wyjścia, jak pójść do garderoby panny Blanche w "Szeherezadzie", opowiedzieć jej o wszystkich swych krętactwach i - prosić o to, aby przyjęła choć na piąć minut Piotra. Suzanne, rozbawiona tą intrygą, godzi się grać rolę wyznaczoną jej w opowieściach Marioli. Pożycza Marioli piękną suknię, każe jej mówić do siebie po imieniu, odgrywają przed Piotrem dwie naprawdę bardzo zaprzyjaźnione i sławne gwiazdy. Piotr jest zachwycony i oszołomiony rzekomą karierą Marioli i urokiem sławnej Suzanne.
Suzanne natomiast szczerze zainteresowała się młodym chłopakiem. Ponieważ Mariola udaje, że jej na Piotrze nie zależy, Suzanne uważa, że ma prawo przejąć chłopca dla siebie. Proponuje, by napisał dla niej piosenkę, spotyka się z nim w najbardziej romantycznych zakątkach Paryża, otwarcie zwierza swe uczucia... Marioli tymczasem powodzi się coraz gorzej. Wydała wszystkie pieniądze, zalega z komornem. Z drugorzędnego lokalu, do jakiego zaprotegowała dziewczyną Suzanne, wyrzucono ją, gdy stanęła w środku piosenki... zdenerwowana, bo na salę weszła Suzanne w czułym tete-a-tete z Piotrem. Suzanne musiała sama ratować sytuację, odśpiewując na prośbą dyrektora jeden ze swych przebojów ("Paryski walczyk").
Akt III. Z Piotrem Mariola przestała się widywać; Josette, garderobiana Suzanne, dostarcza jej tylko informacje o romansie tych dwojga. Grozi jej eksmisja z obskurnego pokoiku, nie ma już ani franka na zapłacenie komornego, przeżywa straszne dni. Od Farfla nie może oczekiwać pomocy. Zapisał się do zrzeszenia... uchodźców politycznych i chce założyć chemiczną pralnię; rozrywką przestał się interesować. Doprowadzona do ostateczności Mariola przyjmuje ofertę, jaką jej niegdyś złożono: striptiz na Pigalle. Gdy jednak wchodzi w światło reflektorów i już, już ma zacząć się rozbierać, widzi - Piotra, który tutaj właśnie dorabia sobie grą na fortepianie. Ucieka z estrady, wybiega na ulicę i tam dopiero dogania ją Piotr. Mówi, że przecież kocha ją, Suzanne, to przelotny flirt, dawno już zresztą skończony. Chce razem z Mariolą wracać do Warszawy. I Mariola, szczęśliwa, godzi się na wszystko.
Nie chcę tylko jednego. Nie chce iść z Piotrem do teatru "Melokomedia". Jutro jej koledzy mają tutaj gościnny występ, dzisiaj próbują. Piotr tłumaczy, że nie ma się czego wstydzić, że nikt nie będzie jej dokuczał, a pojutrze wspólnie z kolegami wrócą jednym pociągiem. I rzeczywiście - przyjście Marioli wszyscy witają entuzjastycznie, szczególnie zaś reżyser Depski. Ela, co niegdyś w Warszawie dublowała z Mariolą główną rolę w musicalu, po przyjeździe do Francji - odeszła, opuściła kolegów decydując się szukać szczęścia w Paryżu. Mają więc kłopoty z obsadą, spektakl mógłby się zawalić, no ale teraz...
Mariola ratuje przedstawienie. Wchodzi w swą dawną rolę i - znowu wszyscy są razem z nią, znowu jest najlepiej, no i "tak się kończy akt, i tak się kończy cała rzecz o Miss Polonii".
Operetka o Miss Polonii była bodaj pierwszą u nas, która poruszała (zresztą bardzo naiwnie i w myśl oficjalnych opinii) aktualne, problemy środowiska estradowych gwiazdek. Wystawiona w dwu wersjach, nieco odmiennych (druga wersja w 1964), została później przeniesiona na ekran ("Przygoda z piosenką"), w reż. Stanisława Barei, z Polą Raksą - Mariolą, Bohdanem Łazuką - Piotrem i Ireną Santor - Suzanne. Film nie miał wprawdzie dobrych recenzji, lecz bardzo spopularyzował piosenki z "Miss Polonii".
Największym przebojem operetki (i filmu) stała się piosenka Suzanne "Każda miłość jest pierwsza"; obok niej - piosenka Piotra "Ty jesteś taka ładna" i Suzanne "Paryski walczyk".
Źródło: Przewodnik Operetkowy Lucjan Kydryński, PWM 1994
Ukryj streszczenie