Czy Operetka Dolnośląska będzie konkurencją dla Teatru Muzycznego
Wczoraj [12 października] pisaliśmy o powstaniu we Wrocławiu Operetki Dolnośląskiej, której założycielem jest Waldemar Staszewski. Były szef baletu Operetki Wrocławskiej (odszedł stamtąd w atmosferze skandalu, kiedy dyrektorem został Wojciech Kościelniak) chce przyciągnąć na nową scenę miłośników Lehara, Straussa i Czajkowskiego.
Jego zdaniem, fani tego gatunku nie mają dzisiaj okazji posłuchać na Dolnym Śląsku klasycznych przedstawień operetkowych. Pierwszą premierę - "Zemstę nietoperza" - zobaczymy w przyszłym tygodniu.
Dyrektor Teatru Muzycznego Capitol Wojciech Kościelniak [na zdjęciu] nie obawia się konkurencji. -Nie boję się, że stracę publiczność. We Wrocławiu jest miejsce dla wielu instytucji kultury - mówi. -Jeśli pan Staszewski zaproponuje sztukę wysokiej jakości, to trzeba się tylko cieszyć. Do tego jednak potrzebne są pieniądze i cała infrastruktura. Życzę powodzenia.
Kościelniak nie chce jednak zrezygnować z dzieł operetkowych. 28 października zobaczymy premierę "Krainy uśmiechu" Lehara, później "Wesołą wdówkę" lub "Orfeusza w piekle".